Śmieciowe produkty, błędnie uznane jako zdrowe.
Panująca moda na zdrowe odżywianie oraz większa świadomość tego co jemy sprawiła, że staramy się wybierać produkty jak najbardziej wartościowe. Coraz większą popularnością cieszą się sklepy ze zdrową żywnością, ale czy na pewno ich asortyment jest tak korzystny dla naszego organizmu?
Na pewno wielu z was spotkało się z zachwalaniem pewnych produktów, czy też słyszało o ich zbawiennym działaniu na rzecz organizmu. Istnieje ich wiele, ale czy tak naprawdę posiadają one w sobie tyle właściwości, czy to tylko kolejny chwyt marketingowy?
Poniżej wzięto pod lupę 5 produktów, które rzekomo uznanych za zdrowe:
1. Kasza kuskus
Często słyszy się, że jest niezwykle bogata w składniki odżywcze. Jak jest naprawdę?
Produkowana jest z pszenicy durum – posiada więc właściwości zarówno kaszy jak i makaronu. Jako że wytwarzana jest z białej, oczyszczonej mąki ma bardzo mało składników odżywczych.
Jedynym plusem jest duża zawartość selenu. Oprócz tego posiada umiarkowaną ilość witaminy B1, B3 i B5. Niestety więcej wartościowych składników w kuskusie nie ma, tak więc dużo osób może okazać się rozczarowanych. Kasza jest uboga w żelazo, potas, cynk, magnez i kwas foliowy. Posiada znikome ilości błonnika i wapnia.
Jeśli podczas konsultacji z dietetykiem, poleci on wam kuskus jako bardzo zdrową kaszę – lepiej poszukajcie innego. Oznacza to, że powiela on nie prawdziwe informacje albo nie posiada wystarczającej wiedzy na temat odżywiania. Taka nieprawidłowa dieta może skutkować np. anemią.
Aby przybliżyć wartości kaszy kuskus – a raczej ich brak, obliczono ile gram ugotowanego kuskusu trzeba spożyć, aby zapewnić sobie dzienną zalecaną dawkę (dla kobiety w wieku 30 lat) poszczególnych minerałów.
2. Makaron ryżowy
Jeśli mała zawartość składników odżywczych w kaszy kuskus była dla was zaskoczeniem, to tu również nie znajdzie się niż dobrego. Mianowicie w makaronie ryżowym jest ich jeszcze mniej – a dokładniej ponad dwa razy mniej. Dla przykładu, aby dostarczyć do organizmu odpowiednią ilość żelaza musielibyśmy zjeść 13 kilogramów ugotowanego makaronu.
Jest bezglutenowy i praktycznie beztłuszczowy, dlatego też wiele osób mylnie uważa go za wartościowy. Ku zaskoczeniu – biała mąka na tle makaronu ryżowego wypada bardziej korzystnie i ma więcej składników odżywczych.
3. Suszona żurawina
Kolejnym produktem błędnie uważanym za wartościowy jest suszona żurawina. Od dłuższego czasu słynie ze swoich wielu prozdrowotnych właściwości. Żurawina zapobiega infekcjom układu moczowego, działa antybakteryjnie i z mniejsza ryzyko powstawania nowotworów, ale czy w postaci suszonej dalej posiada taki szereg zalet? Rzeczywistość jest taka, że surowe owoce mają cierpki i kwaśny smak. W tego powodu większość suszonej żurawiny, którą można kupić w sklepie posiada nadmiar cukru. Producenci dodają cukier, aby wzbogacić jej smak, przez co staje się ona niekorzystnym produktem dla naszego organizmu. Przykładowo – suszona żurawina, produkowana przez znaną markę w 100 g zawiera aż 72,4 g cukrów – czyli ponad 6 łyżek.
4. Kupny sok jabłkowy
Jabłka słyną z wielu korzystnych właściwości, m. in. zawierają wiele cennych enzymów trawiennych. Są niskokaloryczne i sycące, a zjadane ze skórką posiadają dużą ilość błonnika. Niestety wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że jabłka pozbawione są większości witamin i minerałów co na tle pozostałych owoców stawia je na ostatnim miejscu. Wartością odżywczą porównywalne są z białą mąką.
Ile zatem trzeba zjeść jabłek, aby dostarczyć do organizmu dzienną dawkę witamin i minerałów? Zakładając, że jabłko waży około 150 g:
Sok z jabłek pozbawiony jest tego co w nich najcenniejsze – czyli błonnika. Kupując go w sklepie, tracimy całkowicie pozostałe witaminy, ponieważ składa się on najczęściej z soku zagęszczonego. To nic innego jak pozbawiona wartości odżywczych mieszanka wody, cukru i pozostałości po jabłkach, dodatkowo bardzo kaloryczna.
Dla przykładu jeden z popularniejszych producentów soków w litrze “soku jabłkowego 100 %“ zawiera 110 g cukru, co daje 22 łyżeczki.
5. Chleb bezglutenowy
Na nietolerancję glutenu cierpi wiele osób. Głównie dzięki mediom dieta bezglutenowa zyskuje znaczną popularność. Większość błędnie uważa, że to sam gluten jest szkodliwy, a coraz więcej sklepów wprowadza do swojej oferty chleby bezglutenowe. O ile smak takiego chleba nie jest gorszy od standardowego pieczywa, to jego skład jest po prostu tragiczny.
Najczęściej zawiera całą masę chemii – dlatego też długo utrzymuje świeżość.
Do jego produkcji gównie wykorzystuje się skrobię kukurydzianą – mającą 10 – krotnie niższą wartość odżywczą niż biała mąka.
Do produkcji wyrobów bezglutenowych równie często wykorzystuje się tapiokę – i tu sprawa jest podobna, ona również jest bezwartościowa.
Podsumowując, wiele osób nadal nie zdaje sobie sprawy czym tak naprawdę się odżywia. Próbując zamienić produkty na lepsze często zastępuje się je na bezwartościowe zamienniki. Zdrowie jest najważniejsze, więc warto zwrócić szczególną uwagę na to co jemy, ponieważ jeśli nie dostarczymy do organizmu odpowiedniej ilość potrzebnych składników możemy nabawić się poważnych chorób – np. anemii.